BBA TRANSPORT SYSTEM wspiera wyprawę!

BBA TRANSPORT SYSTEM  wspiera wyprawę Jelczem w Himalaje WB Group Himalaya Expedition. Firma jest operatorem logistycznym  o ugruntowanej pozycji i bardzo dobrej opinii na rynku Europejskim. Cieszymy się, że wyruszając Jelczem na Bliski Wschód, sięgniemy wspólnie nowych dla nas granic !

Mamy dziś przyjemność ogłosić nową współpracę z naszym brązowym sponsorem projektu BBATS.PL. Od dziś czujemy się spokojniejsi mając wsparcie doświadczonej firmy transportowej. W dzisiejszym artykule przytaczamy publikowane już na łamach aktualności strony BBATS.PL  Jelczem w Himalaje WB Group Himalaya Expedition – Śladami Uczestników Wyprawy Annapurna South 1979 Wyprawa jelczem w Himalaje odbywa się śladami uczestników pierwszej jeleniogórskiej wyprawy na Annapurnę Południową. Piętnastoosobowa ekspedycja pod dowództwem Jerzego Pietkiewicza wyruszyła z Jeleniej Góry do Nepalu w dwóch grupach: pierwsza pojechała jelczem, a druga poleciała na miejsce samolotem. Łącznie w wyprawie brało udział 15 osób: Konstanty Bałuciński, Zbigniew Czyżewski, Bogdan Dejnarowicz, Roman Hryciów, Józef Koniak, Marian Piekutowski, Jerzy Pietrowicz, Jerzy Pietkiewicz, Julian Ryznar, Wiktor Szczypka, Kazimierz Śmieszko, Marian Tworek, Krzysztof Wielicki, Ryszard Włoszczowski, Jerzy Woźnica. Oryginalna trasa przejazdu jelcza z Jeleniej Góry do Nepalu:

JELCZEM W HIMALAJE: JAKIM SAMOCHODEM JECHALI UCZESTNICY?

Samochód, którym w 1979 jechali uczestnicy wyprawy i teraz kontynuatorzy tradycji, to polska ikona motoryzacji, a zwłaszcza samochodów ciężarowych: jelcz serii 300. Produkcja jelcza serii 300 rozpoczęła się w 1968 roku, w miejsce wysłużonego (i bardzo awaryjnego) uniwersalnego samochodu dużej ładowności A80 Żubr. Jelcz 300 miał spełniać taką samą funkcję jak swój poprzednik, jednak być przy tym bardziej niezawodnym i komfortowym. Miał jednocześnie korzystać z jednostki napędowej o większej mocy i poprawionego zawieszenia.

Jelcz wykorzystywany przez uczestników wyprawy był nieco zmodyfikowany. Zespół dostosował go do podróży długodystansowej, ale komfort załogi wbrew pozorom nie był priorytetem. Przede wszystkim chodziło o przewiezienie sprzętu i aprowizacji dla uczestników wyprawy – całość ładunku musiała wystarczyć zarówno na przejazd, jak i na długą wspinaczkę. W charakterystycznych żółtych beczkach jelcz przewiózł uczestnikom:

  • namioty i sprzęt wspinaczkowy

Część sprzętu można było zdobyć bezpośrednio na miejscu, jednak nie wszystko i nie zawsze wystarczającej jakości. Podstawę trzeba było przywieźć ze sobą.

  • żywność

Aprowizacja musiała wystarczyć na długą podróż oraz na pobyt w Nepalu.

  • części zamienne

Części samochodowe dostępne są na całym świecie, jednak nie wszędzie dostanie się takie części, które będą pasowały do Jelcza 315.

  • część uczestników

Spośród piętnastoosobowej wyprawy, aż 9 osób podróżowało jelczem. Ponieważ kabina nie pomieści tak dużej grupy, część z nich musiała odbyć podróż w ładowni!

  • kontrabandę

Załogi często nie miały zewnętrznego finansowania na wystarczającym poziomie, dlatego część środków pieniężnych trzeba było zdobywać w trakcie przejazdu, sprzedając rzeczy wywiezione z Polski.

Jelcz 315 był wiernym towarzyszem polskich wypraw w Himalaje. Wziął udział w aż 11 wyprawach! Pierwsza wyprawa z jego udziałem odbyła się  1971 roku, a ostatnia w 1986. Pozostałe wyprawy wspierały inne pojazdy serii 300. Platforma jelcza okazała się na tyle solidna i godna zaufania, że zyskała sobie dużą sympatię i popularność wśród użytkowników. O jego uniwersalności świadczy chociażby liczba nadwozi użytkowych, które można było zobaczyć w Polsce.

JAKĄ TRASĘ POKONAJĄ PODRÓŻUJĄCY ŚLADAMI UCZESTNIKÓW WYPRAWY Z 1979?

Trasa, którą pokona wyprawa w tym roku, jest zbliżona do tej sprzed 42 lat, jednak nie jest identyczna. Organizatorzy podzielili ją na 26 etapów, których pokonanie zajmie najkrócej 5 godzin, a najdłużej 14 godzin. Harmonogram wyprawy uwzględnia zmienne wynikające ze specyfiki krajów. Przykładowo, według szacunków turecki etap Ankara – Erzincan ma 685 kilometrów i zostanie pokonany w 8-10 godzin, z kolei pakistański etap Kweta – Multan ma 634 kilometry, a pokonanie go zajmie wyprawie od 11 do 14 godzin. Poszczególne miejscowości, które wyznaczają etapy to:

Unia Europejska (+ Turcja)
Jelenia Góra, Orawa, Mór, Bukareszt, Echowo, Gebze
Podróż europejskimi drogami, pomimo że nie należy do najtańszych, jest raczej bezproblemowa. Dobrze rozwinięta sieć dróg i ustandaryzowane przepisy pozwalają na sprawne pokonanie każdego z etapów.

  • Turcja
    Gebze, Ankara, Erzıncan, Doğubayazıt
    Turcja standardem swoich dróg nie odbiega zbytnio od Europy. Różnica zaczyna się dopiero na wschodzie kraju, gdzie sieć dróg jest utrzymana gorzej, a sytuacja polityczna wciąż jest dość napięta. Południowo-wschodnie partie Turcji, Kurdystan, wciąż są regionem działań zbrojnych.
  • Iran
    Tebriz, Teheran, Jazd, Bam, Kerman
    Podróż przez Iran może okazać się pełna wybojów – dosłownie i w przenośni. W wyniku kolejnych sankcji nakładanych na kraj władze i aparat bezpieczeństwa bardzo niechętnie odnoszą się do cudzoziemców. Nawet kamerka GoPro może zostać uznana za sprzęt szpiegowski i stanowić pretekst do rewizji. Przejeżdżając przez Iran należy mieć możliwość kontaktu z ambasadą.
  • Pakistan
    Taftan, Kweta, Multan, Wagah
    Według relacji kierowców regularnie jeżdżących po Pakistanie, główne drogi nie różnią się od europejskich, również w kwestii miejsc przeznaczonych do odpoczynku. Natomiast po zjechaniu z głównych tras sytuacja drastycznie się zmienia: nawierzchnia często pełna jest dziur i nierówności, a przepisy ruchu drogowego praktycznie nie funkcjonują.
  • Indie
    Ambala, New Delhi, Lucknow, Barhani Bazar
    Indie słyną z chaosu na drogach. Relacje kierowców jeżdżących po tym kraju mówią o trudnych warunkach drogowych oraz o niebezpieczeństwach w postaci przeładowanych pojazdów, częstych wypadków i kradzieży. Dla Europejczyka jeżdżenie indyjskimi drogami może być niezapomnianą przygodą.
  • Nepal
    Pokhara
    Na pytanie “jak jeździć po Nepalu” wielu kierowców odpowiada: wolno. Nieduże odległości pokonuje się w długim czasie, a wąskie drogi wymagają częstego używania klaksonu. Trudne warunki drogowe w Nepalu i pokonywanie niebezpiecznych tras, jakkolwiek mogą męczyć kierowców i pasażerów, często traktowane są jako świetna frajda i przygoda wspominana przez lata.
  • Indie
    Barhani Bazar, Kanpur, Guna, Indore, Dhule, Mumbaj
    Powrót przez Indie zasadniczo nie różni się od jazdy w tamtą stronę. W Mumbaju jelcz wjedzie na statek i wróci do Polski drogą morską.

BBATS – nasz sponsor opracował bardzo ładną mapę przejazdu. Zachęcamy do przyglądnięcia się naszej trasie: